Wyobraźcie sobie typowy dzień w parku. Jestem tam z moim człowiekiem, rozglądam się za idealnym miejscem do zakopania swojego ukochanego kościucha, a tu nagle… przelatująca piłka, wiewiórka biegająca na drzewo, czy inni psi koledzy gotowi do zabawy. Świat jest pełen niesamowitych rzeczy, które można eksplorować! Ale wtedy słyszę ten pewny, zdecydowany głos mojego człowieka: „Do mnie!” I choć moje serce jest ciągnięte w kierunku tej wiewiórki, wiem, że muszę wrócić.
Dlaczego? Ponieważ nauka przywołania to coś więcej niż prosta komenda. To klucz do naszej wzajemnej więzi, bezpieczeństwa i zaufania. Ale dlaczego to takie ważne?
Bezpieczeństwo przede wszystkim!
Każdy psiak ma swoje chwilki, kiedy zapomina o świecie wokół siebie. Ale co jeśli w pobliżu jest ruchliwa droga? Szybkie i skuteczne przywołanie może ocalić psie życie lub zapobiec innym niebezpiecznym sytuacjom. Wasz pies może być bardzo pokojowo nastawiony do innych, jednak to inne psy lub nawet ludzie, mogą się zwyczajnie bać kontaktu z psem. Odwołanie go w takich sytuacjach jest wręcz konieczne.
Społeczne zachowania
Nie każdy pies w parku chce się bawić lub jest w nastroju do towarzystwa. Szybkie przywołanie może zapobiec nieporozumieniom między psami jak również z ich właścicielami. Nie wszystkie psy będą reagować merdaniem ogonem na Waszego pupila i w ten sposób możesz uniknąć wielu niebezpiecznych sytuacji.
Więź i zaufanie
Kiedy uczę się reagować na komendę mojego człowieka, budujemy wzajemne zaufanie. Daje to pewność, że niezależnie od sytuacji, zawsze możemy na siebie liczyć. Nie oszukujmy się, by sie nauczyć takich komend potrzebujemy dużej ilości pracy i kontaktu. Wtedy właśnie rodzi się między nami coś szczególnego, co spaja nasze relacje.
Psi-fi: Porównanie z rzeczywistością ludzi
Teraz wyobraźcie sobie, że przywołanie działałoby tak samo jak… powiedzmy, wyszukiwanie Wi-Fi w miejscu, które obiecało darmowy Internet. Znacie to uczucie, prawda? Wszystko idzie gładko, aż nagle – buuum! – brak sygnału. Frustrujące, prawda? Teraz przetransponujcie to na sytuację z psem w parku. Bez solidnej nauki przywołania to może być nasza codzienność. A kto by chciał takie „Psi-Fi”?
Nagroda za posłuszeństwo
Tak więc jak przekonać psa, że warto reagować na przywołanie? Kluczem jest pozytywne wzmacnianie. Tak jak ludzie dostają nagrody za dobre zachowanie (czy to w postaci pochwał, premii czy czekoladowego ciasteczka), psy też doceniają małe gesty. Smakołyki, pieszczoty, zabawki – wszystko to działa na nasze korzyść. Druga rzecz to cierpliwość i systematyczność. Powtarzajmy komendę do skutku nawet, jak już na nią zaczynam reagować. Trzeba to zachowanie utrwalić. Z czasem przywołanie staje się dla nas nie tyle obowiązkiem, co chęcią bycia z naszym człowiekiem.
W Internecie jest wiele filmów pokazujących jak przywoływać psy, jak z nami pracować by było to trwałe i skuteczne. Jeśli sobie z tym nie radzicie, możecie skorzystać jeszcze z pomocy fachowców i pójść do szkoły, lub spotkać się z behawiorystą.
Podsumowując, nauka przywołania to nie tylko klucz do bezpiecznych spacerów, ale także fundament budowania więzi z naszym czworonożnym przyjacielem. A więc, drodzy ludzie, poświęćcie trochę czasu na naukę tej umiejętności. Wasze „psi-fi” z pewnością się poprawi. A przecież każdy z nas chce najlepszego zasięgu w relacji z pupilem, prawda?