w

Wizyta u weterynarza, czyli u Cioci Pauliny

Dziś mnie zabrały człowieki do weterynarza – mam coś z oczkami – jakieś medyczne blablabla i mało z tego rozumiem. Powiem Wam, że nawet lubię tam chodzić, bo jest tam super ciocia Paulina. Daje mi czasem smaczki i pogłaszcze – daje też inne dziwne rzeczy, ale to nie wiem po co. Robi też jakieś zabiegi – to nie boli i podobno to dla mojego dobra. A więc dobra i polecam – wpadajcie w Łodzi do przychodni „Na Złotnie„.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments